Bank mleka Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze już działa. Pierwsze mleko oddały honorowe dawczynie: Anna Marszałek, Hanna Daleka i Natalia Żurawicz. – Oddałam niecałe 5 litrów. Myślę, że to przynosi ogromną satysfakcję, jeśli się pomaga komuś w ten sposób – mówiła dziś A. Marszałek. Podobne odczucia ma pani Natalia: Mój syn jest wcześniakiem i dlatego nie je dużo mleka. Od prawie trzech tygodni jestem dawczynią i ogromnie mnie to cieszy – mówiła dziś Natalia Żurawicz. O mleko z zielonogórskiego banku mleka będą mogły ubiegać się także inne placówki z całego województwa lubuskiego.
Bank mleka przyjmuje kobiece mleko i pomaga dzieciom
Dostarczone do banku mleko jest sprawdzane, a jego skład analizowany. – Są bardzo rygorystyczne kryteria pozyskiwania i przechowywania takiego mleka – wyjaśniała lek. Marzena Michalak-Kloc, kierownik klinicznego oddziału neonatologii. Matki karmiące mogą oddawać swoje mleko bezpłatnie. Oddająca mleko kobieta musi spełnić wiele kryteriów. Jest poddawana badaniom wykluczającym takie choroby jak HIV, kiła etc. Oddająca mleko nie może pić alkoholu, palić, nie może mieć też transfuzji krwi w ciągu ostatniego roku. Powinna także prowadzić higieniczny tryb życia. Każda mama zainteresowana oddawaniem mleka do banku mleka będzie mogła dostać specjalny laktator, który ułatwi ściąganie mleka w domu. Dla banku mleka nie ma znaczenia, czy kobieta, która oddaje mleko karmi wcześniaka, czy dziecko, które ma kilka czy nawet kilkanaście miesięcy, bo właściwości mleka są nie do przecenienia.
Inwestycja za ponad 600 tys. zł
Bank mleka powstał dzięki dotacji od Ministerstwa Zdrowia, która wyniosła nieco ponad 575 tys zł. tys. zł. Całkowita wartość projektu wynosi 678 668, 85 zł. Ale najważniejsze były starania lekarzy, pielęgniarek i pracowników szpitala. – To ukłon w stronę personelu, bo to ich inicjatywa i ich poszukiwania – mówił dziś prezes szpitala Marek Działoszyński. –Cieszę się, że nie jesteśmy białą plamą na mapie polski. Dzięki staraniom całego zespołu udało się – zapewniała M. Michalak-Kloc. Za pieniądze kupiono między innymi pasteryzator mleka kobiecego, analizator składu mleka, sonikator, zmywarką z funkcją do wyparzenia, laktatory, szafy mroźne z czujnikiem temperatury, komorę laminarną, zamrażarkę szokową. Aleksandra Wesołowska, prezes fundacji Banku Mleka, podkreślała, że teraz oddział może ratować nie tylko wcześniaki. – Będziecie prekursorem żywienia w ten sposób dzieci starszych, które z różnych powodów nie mogą trzymać mleka mamy. Teraz w europejskich centrach terapeutycznych, dzieci przygotowywane do operacji, są żywione mlekiem kobiecym. Te parę dni żywienia mlekiem kobiecym sprawia, że dzieci łatwiej znoszą operację i rekonwalescencję – tłumaczyła Wesołowska.
Kiedy powstanie Centrum Zdrowia Matki i Dziecka, bank mleka zostanie tam przeniesiony. – Ta inicjatywa wspaniale się wpisuję w kompleksową opiekę nad matką i dzieckiem. Mleko mamy jest darem bezcennym. W imieniu noworodków dziękuję mamom, które zgodziły się jako pierwsze być dawczyniami. Ja karmiłam 3,5 roku piersią. Starsze dziecko 1,5 roku i drugie, młodsze, 2 lata i wcale nie chorowali, dlatego jestem pewna, że mleko mamy powoduje cuda – podsumowała Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa i zachęcała inne kobiety by dzieliły się tym darem.
