Jakie ramy będą najlepsze do obrazów, wiszących w siedzibie firmy?

0
141
fot. materiały prasowe

Wielu przedsiębiorców w ostatnim czasie zaczyna troszczyć się o pracownika nie tylko z pomocą odpowiedniej pensji, ale także sytuując go w jak najlepszych dla ducha i umysłu warunkach. Tym sposobem biura obrastają w zieleń roślin, okna wpuszczające do wnętrza znacznie więcej światła a także w, uwaga, dzieła sztuki. Co jednak począć by te ostatnie nie stały się rekwizytami, na które nikt nie spogląda? W artykule poniżej postaramy się dać odpowiedź na to pytanie posiłkując się wiedzą ekspertów.

Czy sztuka łagodzi korporacyjne obyczaje?

Dziś każdy CEO i administrator biura stara się patrzeć na przestrzeń w kategoriach funkcjonalności i harmonijności, nic więc dziwnego, że do open space’owej mieszanki szybko dołączyły też dzieła największych malarzy. W zależności od indywidualnego gustu szefa przedsiębiorstwa korytarze i gabinety zdają się zyskiwać mniej lub bardziej majestatycznego wyglądu. I chociaż podziwiając dzieło sztuki trudno się na kogoś wściekać, nie tylko sama praca malarza liczy się najbardziej w walce o naszą uwagę i wewnętrzny spokój.

Trudno to sobie uzmysłowić, zwłaszcza kiedy pozostajemy laikami na polu działalności artystycznej, ale często bywa tak, że to nie sam wytwór wyobraźni mistrzów pędzla decyduje o tym, gdzie zawiesimy oko. Naturalnie rolę ma tu do odegrania kolor i tekstura ścian, ale także, co równie ważne, rodzaj oprawy sztuki wizualnej. Paradoksalnie, często to rama do obrazu staje się elementem, który pierwszy podlega naszej uwadze – im jest grubsza, tym rozleglejszy wydaje się kadr, a kompozycja sprawia wrażenie bardziej otwartej. Oko wędrując więc najpierw do przyciągającej i zamkniętej geometrii prostokąta zaczyna swoją drogę w rzeczywistości płótna.

O czym pamiętać, kiedy zawieszamy obraz w biurze?

Przede wszystkim miejsce pracy powinien cechować spokój oraz brak rozpraszających bodźców, dlatego też paleta naszego obrazu idealnie będzie wyglądać, jeśli pozwolimy jej opierać się na pastelach i delikatnych, unikających jaskrawości kolorach. Świetnie spiszą się prace abstrakcjonistów, jako że to one pozwalają nam dać się ponieść fantazji i wyłączyć ze świata, w którym wszystko ma znaczenie. Czysto estetyczna przyjemność pozwala nam więc odetchnąć i działa niczym przysłowiowy już „odmóżdżacz”.

Aby jednak spotęgować nieco efekt współczesnej sztuki, możemy jednocześnie wybrać ramy tak, by ich forma licowała z jednej strony z wystrojem wnętrza i aranżacją światła w pomieszczeniach, z drugiej zaś z kolorystyką i intensywnością dzieła. Warto jednak spróbować podkreślić barwy drugoplanowe i z pomocą prostej, solidnej ramy do obrazu zafundować sobie zaakcentowanie ważniejszych odcieni. Bezpiecznie jest jednak dla ram wybrać nieco delikatniejszy koloryt – może nim się okazać także któryś z kolorów komplementarnych. Przed dokonaniem wyboru koniecznie zdecydujmy się na wizualizację – nawet własnoręczną.

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here