Miastem włada Bachus, z Hermesem niegdyś handlowaliśmy, a z Wenus i Nysą oglądaliśmy filmy. Zielona Góra słynęła dawniej z mitologicznych nazw i chociaż Bachusowi miejsca nikt nie zabierze, a Wenus – mimo, iż zmieniła branżę – wciąż istnieje, to wygląda na to, że tradycja nadawania boskich nazw, zanikła. Ale czy na pewno?
Miasto bogów
Można powiedzieć, że o Bachusa miasto dba. Bachus ma swoje Bachusiki, pomnik, firmę taksówkarską, klub motocyklowy i winiarnię. Pod jego patronatem świętują zielonogórscy studenci i miłośnicy fantastyki. Inni mityczni bogowie wprawdzie znaleźli w Zielonej Górze miejsce dla siebie, to jednak było to stosunkowo dawno. Zdecydowaliśmy się zapytać miasto o zaniechanie tych dawnych tradycji. I jak się okazuje, chociaż od dawna mityczne imiona nie zdobią nazw nowych budynków, to miasto twierdzi, że nie odchodzimy od nazw kultywujących „boską tradycję”. Uchwałą nr LV/644/02 rady Miasta Zielona Góra z dnia 28 maja 2002 r. w sprawie nadania nazw nowo powstałemu osiedlu i ulicom nadano mitologiczną nazwę. – Nie zgodzę się, że odchodzimy od nazw kultywujących „boską tradycję”. Osiedlu na Terenie byłego Przedsiębiorstwa Ogrodniczego przy ul. Stefana Batorego nadano nazwę „Na Olimpie” – informuje Mirosława Kaczała Kierownik Biura Geodezji i Katastru Geodeta Miejski. Ulicom położonym przy osiedlu „Na Olimpie” nadano nazwy: Afrodyty, Apolla, Aresa, Artemidy, Ateny, Demeter, Dionizosa, Heliosa, Heraklesa, Hermesa, Hery, Melpomeny, Nike, Posejdona, Zeusa. – Osiedle to jeszcze nie jest zabudowane. Jest to to własność prywatna. Nazwy jednak zostały nadane i nadal obowiązują – dodaje M. Kaczała. A co wy uważacie o takich nazwach ulic lub miejsc, jakie mogą w przyszłości powstać na terenie miasta? Bachus zobowiązuje? Kolejni bogowie znajdą tu miejsce? A może słowiańscy bogowie? Tylko, czy Bachus im na to pozwoli…