E. Szymkowiak: Uruchommy autobus z zupą dla bezdomnych

5
989

Podczas ostatniej sesji rady miasta za namową radnej PiS Eleonory Szymkowiak pojawił się pomysł uruchomienia autobusu z zupą dla bezdomnych. Nawoływała także, żeby nie wypraszano bezdomnych z poczekalni PKP i PKS.

Eleonora Szymkowiak z pomocą dla bezdomnych

W odpowiedzi na propozycje radnej magistrat tłumaczy, że nie ma możliwości by w tej chwili uruchomić transport publiczny do rozwożenia zupy. – Weźmiemy pod uwagę tę propozycję w przygotowaniach do zimy 2018/2019 – wyjaśnia magistrat. Ale nie tylko ciepła zupa mogłaby pomóc bezdomnym przetrwać zimę. Zdaniem radnej poczekalnie PKP i PKS nie powinny zamykać się na te osoby. – To, że jest noclegownia, to jedna sprawa. Nie każdy chce tam iść z różnych względów. Druga sprawa. Należałoby porozmawiać z dyrektorem PKS-u, ja to zrobiłam, oraz z jakimiś panami z dworca kolejowego, bo tam jest wiele jednostek podzielonych, żeby tych bezdomnych w te największe mrozy nie wypraszać, bo na dworcu kolejowym jest to nagminne – apelowała. Magistrat w odpowiedzi zaproponował by bezdomni korzystali z ogrzewalni. – Wszystkie osoby bezdomne są poinformowane, że w ciągu dnia mogą przebywać w ogrzewalni Caritas przy ul. Dworcowej 26, gdzie mogą skorzystać z łaźni, ciepłego napoju, mogą też otrzymać ciepłą odzież – wyjaśnia magistrat.

Co z niepełnosprawnym z dworca PKP?

Radna zwróciła także uwagę na sytuację jednego z bezdomnych, który codziennie przebywa na dworcu PKP. – Codziennie przebywa tam człowiek na wózku inwalidzkim, często bez butów, w samych skarpetkach, w różnym stanie. Z relacji jednego z bezdomnych wynikało, że nawet nie chcą go przyjmować w noclegowni w Zielonej Górze. Bardzo proszę, żeby się zainteresować losem tego człowiek, czy go gdzieś umieścić w jakimś domu opieki – mówiła. Magistrat wyjaśnił, że zna sytuację mężczyzny. – Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Zielonej Górze informuje, że ten człowiek jest mieszkańcem Noclegowni dla Bezdomnych Osób przy ul. Bema 38. Jak ustalono, nie mają miejsca sytuacje, aby noclegownia odmówiła przyjęcia na nocleg. Mężczyzna był wielokrotnie informowany, że nie musi opuszczać noclegowni w ciągu dnia. Ponadto ma skompletowane dokumenty do domu pomocy społecznej i oczekuje na przyjęcie – tłumaczy miasto.

PODZIEL SIĘ

5 KOMENTARZE

  1. Kilkaset metrów od dworca jest noclegownia i caritas. Nie dość, że ławki przy dworcu oblegane są przez bezdomnych- zaplute, zaśmiecane! To jeszcze dworce mają być śmierdzące i brudne. Bez powodu zakaz wstępu bezdomnych by nie wprowadzali! Zapraszam p.eleonore na ul. Bema- jak wygląda „letnia noclegownia” – strzykawki, butelki, prezerwatywy, kołdry. Może tym pani też się zainteresuje?

  2. Zielona Góra to nie metropolia – każdy bezdomny wie gdzie może otrzymać pomoc, więc pomysł bezsensowny.
    Szanuję ludzi, którym się nie powidło, ale uważam, że nie należy popadać w paranoję. Takie akcje mają uzasadnienie jedynie w przypadku gdyby zima była wyjątkowo ciężka.

  3. Pomysł z autobusem jest dobry. Trzeba teraz, zanim wszystkie stare autobusy wykasują jeden zarezerwować na ten cel. Potem go przystosować na jadłodajnię. Zimą byłby dla bezdomnych a latem pewnie przydałby się na miejskich imprezach.

  4. Pomysł z autobusem jest dobry.
    Druga sprawa poczekalnie dworcowe to nie przechowalnie dla tych ludzi. Z całym szacunkiem ale do tego są odpowiednie miejsca i nich tak zostanie.

  5. Jestem za jeszcze jednym autobusem z tanim winkiem dla bezdomnych. Sorry żal mi tych ludzi lecz do pewnych granic, dworzec kolejowy jest miejscem dla podróżnych a nie śmierdzących (nawet kalekich) żuli.

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here