Radny Sławomir Kotylak złożył interpelację dotyczącą stworzenia dodatkowych, ekologicznych przystanków, na dachu których miałaby rosnąć trawa lub kwiaty.
W Zielonej Górze pojawiły się już dwa tzw. zielone przystanki. Jeden znajduje się przy Elżbietankach a drugi przy ul. Boh. Westerplatte nieopodal DT Centrum. Powstały w ramach budżetu obywatelskiego a ich lokalizację i wygląd wybierali mieszkańcy miasta. Teraz radny Sławomir Kotylak interpeluje, by w mieście powstały ekologiczne przystanki. –
Poprawa estetyki miasta
Zastąpienie plastikowo-metalowych wiat zielonymi przystankami to szansa na poprawę walorów estetycznych miasta i wprowadzenie dodatkowej zieleni do przestrzeni miejskiej – tłumaczy radny. Dodaje także, że takie rozwiązanie infrastrukturalne efektywnie zatrzymuje wodę opadową i są zgodne z wytycznymi adaptacji miasta do zmian klimatu. – Wpływają na poprawę mikroklimatu, czystsze powietrze, jak również oddziałują na zdrowe i lepsze samopoczucie – wyjaśnia.
Czy zielone przystanki są potrzebne w mieście?
Przypomnijmy, że koszt realizacji dwóch przystanków (z czego w przypadku jedno była wymieniana wiata) wyniósł 240 tys. zł. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy kolejne zielone przystanki w mieście są potrzebne? Wypowiedzcie się w naszej sondzie lub w komentarzach na naszym portalu lub Facebooku!