Jeszcze kilka lat temu nikt nie zastanawiał się, czy Polacy chętnie wyjeżdżają do pracy za granicę. Odpowiedzią były wciąż przepełnione autokary i samoloty z Polski do tradycyjnych celów emigracyjnych podróży zarobkowych, potwierdzały to też wyludniające się niektóre wioski. Od tego czasu jednak sporo mogło się zmienić. Jak zatem dziś wygląda odpowiedź na to pytanie? Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu.
Spójrzmy na obiektywne dane
Moglibyśmy zacząć analizę od artykułów prasowych, jednak ktoś mógłby zarzucić, że mogłyby one być przygotowane pod konkretną tezę. Zacznijmy więc od danych, które możemy chyba uznać za bezstronne i obiektywne – znajdziemy je w opublikowanym 16.10.2017r. raporcie Głównego Urzędu Statystycznego dostępnego tutaj. Warto tu przytoczyć choćby jedno z pierwszych zdań tego raportu, którym w zasadzie moglibyśmy podsumować mniejszy tekst “Zgodnie z wynikami opracowanego szacunku, w końcu 2016 roku poza granicami Polski przebywało czasowo około 2515 tys. mieszkańców naszego kraju, tj. o 118 tys. (4,7%) więcej niż w 2015 roku.”. A zatem wbrew temu, co próbują nam wmówić choćby niektórzy politycy – wyjazdy do pracy za granicę to nie jest temat z przeszłości, a raczej teraźniejszość oraz (patrząc na trendy) również przyszłość. Jedynymi krajami, w których widoczna jest lekka tendencja spadkowa są te, które i tak rzadko były wybierane jako cel emigracji zarobkowej – czyli: Grecja, Hiszpania i od niedawna Włochy. Charakterystyczne jest to, że wszystkie te trzy kraje wchodzą w skład niesławnej tak zwanej grupy PIGS, czyli państw o złej sytuacji gospodarczej – co zapewne odpycha potencjalnych emigrantów. Uważny czytelnik zapyta – a co z czwartym krajów należących do tej grupy, czyli z Portugalią? Według danych GUS w latach 2010-2016 przebywało tam cały czas około tysiąca emigrantów, więc przy tak małej próbie trudno jest wyznaczać jakiekolwiek trendy. Tym bardziej, jeśli zwrócimy uwagę, że w samej Wielkiej Brytanii w latach 2015-2016 przybyło 68 tysięcy imigrantów.
Co powoduje powyższą sytuację?
To samo co do tej pory – tam wciąż znacznie łatwiej jest o zdobycie pracy zapewniającej dochody na wysokim poziomie – tym bardziej, że choć wskaźniki zatrudnienia w Polsce są optymistyczne, to już życie pokazuje coś innego. Dość niskie bezrobocie w naszym kraju to z jednej strony wynik opuszczenia naszego rynku pracy przez licznych rodaków, z drugiej strony w samym 2016 roku milion pracowników z Ukrainy uzyskało zezwolenie na pracę, do tego dochodzi kilkaset tysięcy osób z innych krajów. Jednocześnie, patrząc choćby na dane portalu https://www.pracujwunii.pl dostępnych jest tam prawie 5 tysięcy ofert dla pracowników, także bez żadnego doświadczenia i stawka godzinowa w nich dochodzi nawet do 30 EURO. Trudno więc tu konkurować polskiemu rynkowi pracy, oferującemu często mniej niż 500 EURO za cały miesiąc pracy.
mat. prasowe
