Godzina to za mało, żeby przejść spokojnie cały obszar, który jest rewitalizowany w Doline Gęśnika między ul. Batorego a ul. Sulechowską. Nie ma się zresztą co dziwić, bo to prawie 20 hektarów ziemi. W godzinę możemy co najwyżej „szybcikiem” przespacerować się wzdłuż i nie ma mowy o delektowaniu się pięknem tego miejsca (co zresztą teraz jest nieco utrudnione, bo w tej chwili to jednak plac budowy).
Dolina Gęśnika w Zielonej Górze w trakcie prac. Co tu będzie?
Po terenie budowy oprowadzał nas Andrzej Rosiński, wiceprezes Inwestycyjnej Grupy Budowlanej. To właśnie ta firma w czerwcu ubiegłego roku podpisała mowę na realizację tej inwestycji za ponad 8 mln zł (czytaj więcej: Umowa na rewitalizację Doliny Gęśnika). Wówczas zapowiadano, że Gęśnik będzie gotowy w kwietniu tego roku. Termin ten przesunięto na sierpień. Jednak to nie koniec inwestycyjnej „obsuwy”. – Termin został wyznaczony na wrzesień tego roku. Ma to związek z montażem dodatkowego parku linowego – wyjaśnił nam A. Rosiński. (czytaj więcej: Drugi park linowy w Dolinie Gęśnika za ponad 2 mln zł). Park będzie znajdował się nieopodal orlika, ale osadzony na palach poprowadzi nad ciekiem. – Park Linowy, będzie przechodził nad ciekiem. Część tej inwestycji zostanie wybudowana na placu, gdzie miały znajdować się stoły do ping-ponga, tuż obok boiska – wyjaśnia Rosiński.
Drugi park linowy, który był wpisany w tę inwestycję (koszt to 600 tys. zł) już jest budowany na piaszczystym terenie obok placu zabaw znajdującym się przy Orliku (patrz zdjęcie niżej).
Gotowa jest także ścieżka prowadząca od bloków znajdujących się przy ul. Rzeźniczaka. -Do zrobienia zostało część ścieżek. Te, które będą znajdowały się przy Gęśniku będą miały podłoże mineralne. Część drewnianych pomostów, a w zasadzie ścieżek także jest gotowa – tłumaczy Rosiński.
Lada dzień zostanie zakończone także tzw. miasteczko ruchu. – Część nawierzchni będzie asfaltowych, dzięki czemu będzie możliwość wykonania oznakowania poziomego – wyjaśnia Rosiński.
W ramach inwestycji wykonano także zejście z ul. Obywatelskiej. Co do niego wielu mieszkańców miało zastrzeżenia, że nie jest przystosowane dla osób niepełnosprawnych a także dla matek z dziećmi. – Nie mogliśmy zrobić podjazdów, bo wydzielono nam za mało terenu do realizacji ścieżki. A żeby zachować odpowiedni stopień spadku musieliśmy to wykonać właśnie w taki sposób – wyjaśnia Rosiński.
A gdzie te wspominane plaże? Zbiorniki wodne? – pytamy. A Andrzej Rosiński zabiera nas za miasteczko ruchu i wjeżdżamy w pierwszą w ulicę w lewo (od Orlika). – Plaże wraz z oczkiem wodnym powstaną w tym miejscu. Będą także zjeżdżalnie ze skarpy – wyjaśnia (patrz zdjęcia poniżej). – Ta będzie jeszcze pogłębione. A wokół będą znajdować się plaże. Oczko nie będzie połączone z ciekiem. Oczko będzie obierało nadmiar wody płynący z Gęśnika przy nawałnicach – wyjaśnia Rosiński. Pojawią się jeszcze grille, ale ich usytuowanie nie jest jeszcze znane. – Miejsce było wyznaczone, ale część mieszkańców zaprotestowała i teraz zastanawiamy się nad zmianą lokalizacji – tłumaczy wiceprezes IGB.
Przechodzimy na drugą stronę cieku. – To właśnie od ulicy Źródlanej powstają drewniane pomosty. – Ścieżki są kręte bo ZTUM oprotestowało część wycinki. Miały iść prostą drogą, ale by chronić część drzew zostały inaczej zaprojektowane – wyjaśnia wiceprezes Inwestycyjnej Grupy Budowlanej.
A tuż przy u. Sulechowskiej zostaną zasadzone drzewa owocowe. Chodzi ten teren (zdjęcie poniżej)
Poniżej znajdziecie także mapę obrazującą zmiany, które mają być wykonane w Dolinie Gęśnika.
