O problemie na otwartym odcinku Trasy Aglomeracyjnej poinformowała nas Czytelniczka, pani Wioleta. – Przez tę czteropasmówkę przechodzą w niedozwolonych miejscach dzieci z pobliskich szkół. Zdarza się również, że chodzą tu dorośli. We wczesnych godzinach porannych i późnym wieczorem piesi na tej drodze są kompletnie niewidoczni – alarmuje Czytelniczka. I pyta, czy coś w tej sprawie można zrobić?
Jak wyjaśnia pani Wioleta chodzi o miejsce przy znajdującej się tutaj piekarni, gdzie znajduje się znak, że nie ma przejścia dla pieszych. – Wiele dzieci, czy dorosłych wychodzi np. z piekarni prosto na tę czteropasmówkę. Kiedy skręcam z ul. Dąbrowskiego zdarza się, że mam pieszych na środku drogi. Złe warunki pogodowe, a także szarówka na drodze mogą doprowadzić do nieszczęścia – wyjaśnia pani Wioleta. Proponuje by wstawić tutaj np. specjalny sygnalizator, by ochronić pieszych. Szkopuł jednak w tym, że w tym miejscu miasto określiło tymczasowy sposób przemieszczania się i chodnik po jednej stronie został wyłączony z ruchu. A mieszkańcy, którzy przechodzą przez czteropasmówkę nie stosują się do przepisów i narażają swoje życie chcąc skrócić sobie w ten sposób drogę. Czy policja mogłaby zainterweniować? – Przyjmujemy od mieszkańców uwagi. Jeśli jest miejsce, które stwarza zagrożenie można do nas pisać maila, można także zaznaczyć je w aplikacji Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństw. Prosimy tylko o informację, jeśli będzie taka możliwość, to patrol policji będzie mógł się pojawić – wyjaśnia nam Małgorzata Barska, rzeczniczka policji. Przestrzega także, że za przejście w niedozwolonych miejscach możemy zostać ukarani mandatem.
To w końcu otwarli ten kawałek aglomeracyjnej czy nie? Dlaczego nie można puścić ruchu pieszych tym drugim chodnikiem?
Jeśli chodzi o układ komunikacyjny oraz system przejść dla pieszych to ulica została skopana. Brak przejść, brak sygnalizacji na istniejących przejściach, brak możliwości skrętu z Aglomeracyjnej w Dąbrowskiego (w lewo po zakończeniu inwestycji), brak barierek na aktualnie zamkniętym chodniku itd. itd. itd.
A gdzie najbliższe przejście dla pieszych, prawie pod wieżowcami! A z drugiej strony ul. Dąbrowskiego jak się chce przejść od piekarni w stronę Centrum Przyrodniczego wykopy, piach albo błoto. Ciekawe czy tam w ogóle jest zaplanowana zebra? Redakcja mogłaby się bardziej postarać. 5 prawie takich samych zdjęć a z innej perspektywy ulicy i skrzyżowania to już nie można pokazać
A czy na tym skrzyżowaniu w ogóle jest zaplanowana sygnalizacja świetlna? Już wyobrażam sobie jak jadą auta rozpędzone 4 pasmówką, a tu nagle ktoś ulicą dąbrowskiego pędzi i przecina 4 pasmówkę.
Swoją droga to dopiero są jaja. Chodnik i dojście do urzędu miasta (dawnego urzędu gminy) na ul. Dąbrowskiego rozwalone, błoto, piach i tak już z dobre pół roku to wygląda. O ile nie więcej? Jak gospodarz sam tak dba o własne najbliższe otoczenia, to naprawdę gratuluję nadzorującym prace. Czy już niemal wszystkie prowadzone w tym mieście inwestycje muszą przypominać jakiś Batustan?!