Radny Janusz Rewers złożył do magistratu interpelację w sprawie darmowych przejazdów autobusowych. Magistrat ustosunkował się do tego pomysłu.
Radny: Wprowadźmy ulgi dla studentów UZ
Radny J. Rewers przekonuje w swojej interpelacji, że wprowadzenie ulgi dla studentów studiów stacjonarnych, pomogłoby m.in. zachęcić przyjezdnych maturzystów do studiowania w Zielonej Górze. – Praktyka pokazuje, że znaczna część młodzieży studenckiej osiada w miejscy studiowania a następnie rozwija życie rodzinne i zawodowe, czyli tu inwestuje i płaci podatki – przekonuwał radny. Podnosił także, że takie ulgi byłyby formą promocji dla miasta, a także impulsem dla rynku wynajmu mieszkań (całą interpelację radnego znajdziecie tutaj: Interpelacja radnego J. Rewersa).
Mieszkańcy komentują…
Pod postem pod naszym artykułem pojawiło się prawie 200 komentarzy w tej sprawie. Pan Marek komentuje: Wszystkim pozwólcie jeździć za darmo. Pani Eliza popiera pomysł pana Maria i dodaje: Tylko w taki sposób można przekonać ludzi do pozostawienia samochodu w garażu. Pan Dawid też jest „za”: Im więcej osób w autobusach, tym mniej samochodów, mniejsze korki i czystsze powietrze.
Są też przeciwnicy ulg. – Kompletnie nietrafiony pomysł … Darmowa komunikacja to nie jest i nigdy nie będzie argument do studiowania w danym mieście … – komentował Pan Bartosz. Radny J. Rewers odniósł się do tego komentarza: Darmowa komunikacja byłaby jednym z argumentów, zwłaszcza, że nikt tego nie zrobił w innych miastach, ale się przymierzają. Lubin przykładem całkowicie darmowej komunikacji. Małe ośrodki akademickie muszą bardziej się starać, a ilość pasażerów spadla co widać gołym okiem – wyjaśniał radny.
Za darmo?
Pan Romuald zauważa: Co za dyskryminacja. Lepiej aby wszyscy mieszkańcy jeździli za darmo. A pan Adam dodaje: A za kierownicą autobusów niech siedzą radni. Pani Elżbieta też nie jest zwolenniczką pomysłu: Bez przesady. Dzieci za darmo, młodzież za darmo, studenci też za darmo a za to podnieście cenę biletów dla pracujących za marne grosze. Dzisiejszy student nie jest taki biedny żeby nie móc zapłacić ulgowego biletu. Część komentujących zauważa także, że darmowe bilety nie są wcale darmowe, bo opłacane z podatków odprowadzanych przez osoby pracujące.
A może bon?
Pan Bartosz proponuje: MZK powinno dawać napoje chłodzące i lody do biletów, tego chcą mieszkańcy! A pan Krzysztof postuluje bon: już od dawna postuluje bon usług miejskich… każdy mieszkaniec ZG dostaje taki bon (np w postaci karty przedpłaconej) i może wykorzystać w dowolnym środku transportu (taxi, Uber, czy kto tam bądź z terminalem (taki kasownik) … po to żeby miasto nie musiało wydawać 400 milionów (jak w ostatnim czasie na bazę i tabor MZK o kosmicznej stacji przesiadkowej nie wspominając) jak i dopłat do MZK. Więcej komentarzy znajdziecie pod naszym postem na Facebooku: Studenci będą jeździć za darmo?
Co na to urząd miasta?
Jest już służba zdrowia „za darmo”. Podoba wam się? Taka sama jakość będzie w przypadku „darmowej” komunikacji – po prostu z czasem sczeźnie i zaniknie,m bo nie będzie kasy
Nie, nie i jeszcze raz NIE. Nie ma nic za darmo, a jeśli jest, to nędznej jakości. A jak kogoś nie strać na bilet autobusowy, to sorry, coś chyb z nim nie tak.