– Prąd się skończył w autobusie i pojazd zablokował ul. Ogrodową – napisał do nas Czytelnik. I pytał o wydajność autobusów elektrycznych. – Czy włączona klimatyzacja ma wpływ na długość przejazdu? – pyta.
W Miejskim Zakładzie Komunikacji w Zielonej Górze dowiedzieliśmy się, że autobus, który zablokował ulicę Ogrodową jeździ dalej, a przyczyną nie był brak prądu. – Nie jest prawdą, że w autobusie zabrakło energii. Ten autobus dalej jeździ. Ta była zwykła usterka. Pojawił się błąd, kierowca go zresetował i pojechał dalej – wyjaśnił nam Jacek Newelski z MZK. W tej chwili MZK jest w posiadaniu pięciu autobusów elektrycznych. – Trwają jeszcze, można powiedzieć, takie jazdy testowe, bo nie ma stacji doładowań. Na razie autobusy jeżdżą na zasięgach 50-60 km i potem są podmieniane. Ale docelowo autobus ma wyjeżdżać rano na linię i wracać z niej wieczorem, a w trakcie dnia ładować się na pętlach – wyjaśnia nam Newelski. Odpiera także zarzuty, że kierowcy wyłączają klimatyzację. – Jeśli okna są otwarte, to klimatyzacji się nie włącza, ale jeśli są zamknięte, to jest ona włączana. Nie ma zagrożenia, że jeśli autobus będzie miał włączoną klimatyzację, to nie pojedzie – zapewniał. Łącznie do Zielonej Góry ma trafić 47 autobusów niskopodłogowych. Cały tabor zgodnie z umową ma zostać dostarczony do listopada 2018 roku.
Auta na bateryjkę są dobre ale do zabawy dla dzieci. Jak tak będą się psuły do dojdzie do paraliżu komunikacji i miasta.
URSUS zrobił sobie z ZG tor do testów za nasze pieniążki
trzeba było zabudować torowiska i tramwaje puścić
No cóż, kupili badziew to teraz mają.
Kabaret za grube miliony się szykuje.