18 września na Uniwersytecie Zielonogórskim miało miejsce spotkanie władz rektorskich z gronem specjalistów w celu omówienia możliwości utworzenia nowego kierunku – Arteterapii. Arteterapia to szeroko rozumiana forma terapii poprzez sztukę, w której można wyróżnić zarówno psychoterapię sztuką, jak i terapię sztuką w ujęciu pedagogicznym.
Inicjatywę wspiera Ewa Minge
Ta forma psychoterapii cieszy się uznaniem w Anglii, czy Stanach Zjednoczonych. Teraz, zaczęła zyskiwać popularność również w Polsce. Podczas poniedziałkowego spotkania władz rektorskich UZ, uczestniczyło kilku gości.
– Gości specjalnych było dwoje – przebywający w Polsce David Read Johnson – profesor kliniczny w Katedrze Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego Yale oraz dyrektor Post Traumatic Stress Center w New Haven. Drugim gościem była Ewa Minge, znana polska projektantka mody, założycielka Fundacji Black Butterflies, która świadczy kompleksową pomoc i wsparcie osobom doświadczonym ciężkimi chorobami, w tym nowotworowymi wykorzystując arteterapię właśnie. W spotkaniu uczestniczyły także prof. Wita Szulc – współzałożycielka i przewodnicząca Zarządu Głównego Stowarzyszenia Arteterapeutów Polskich „Kajros” i reprezentantka Polski w ECArTE (Europejskim Konsorcjum Edukacji Arteterapeutów) oraz wiceprzewodnicząca SAP „Kajros” – dr Anita Stefańska. Uniwersytet Zielonogórski reprezentowali dziekani zainteresowanych wydziałów, tj. Wydziału Artystycznego, Lekarskiego i Nauk o Zdrowiu oraz Pedagogiki, Psychologii i Socjologii – informuje Uniwersytet Zielonogórski.
Czy arteterapia powstanie na uz?
Prof. Alicja Kuczyńska z Instytutu Psychologii jest inicjatorką powołania na UZ unikatowego w skali kraju kierunku. Podczas spotkania profesor Johnson zaprezentował możliwy do zastosowania na naszej uczelni schemat kształcenia. Zadeklarował także pomoc przy tworzeniu programu, jak również uruchomieniu studiów w j. angielskim i pomoc w pozyskaniu specjalistów. – Wszyscy obecni po długiej dyskusji zgodnie zadeklarowali chęć współpracy przy organizacji nowego kierunku studiów. Teraz trzeba jeszcze tylko znaleźć dla niego źródło finansowania, a tego organizatorzy zamierzają szukać w programach ministerialnych, ale nie tylko – dodaje UZ.
