A po co ten autobus przy ratuszu? Przyjechał z umową na miliony złotych!

1
1105

Dziś przed ratuszem stanął autobus elektryczny. Niejednego z pewnością taki widok zdziwił. Skąd się wziął i po co? To właśnie tutaj podpisano umowę na zakup 47 sztuk niskopodłogowych autobusów elektrycznych typu solo za 96,5 mln zł. – Ręce mi się trzęsą. Przecież chodzi o prawie 100 mln zł – skomentowała żartem Barbara Langner, dyrektor MZK. Ale nie kryła zadowolenia, bo będzie nowocześnie, bezpiecznie, ekologicznie i komfortowo.

Ursus dostarczy autobusy elektryczne. Takiej umowy jeszcze nie było

Kilkadziesiąt autobusów dostarczy konsorcjum firm Ursus. – To chyba największa umowa w historii Zielonej Góry i MZK na jednorazowy zakup autobusów jednego przedsiębiorstwa – powiedział podczas dzisiejszej konferencji Janusz Kubicki, prezydent miasta. Pierwsze niskopodłogowe pojazdy elektryczne typu solo mają trafić do nas już w czerwcu przyszłego roku (pięć sztuk). Cały tabor zgodnie z umową ma trafić do nas do listopada 2018 roku, ale już teraz prezydent przestrzega by za bardzo się do dat nie przywiązywać. – Trzeba pamiętać, że to jest duża układanka. Bo to że będą autobusy, to nie znaczy, że będą one jeździć. Bo jeszcze muszą zostać skończone wszystkie elementy infrastruktury technicznej. Bez zakończenia inwestycji na pętlach, inwestycji budowlanych w zajezdni, bez zainstalowania stacji ładowania, bez zainstalowania jednolitego systemu informacji, kasowników autobusy nie pojadą. Te wszystkie elementy muszą zgrać w jedną całość. A to wiąże się jeszcze z remontem przebudowy Centrum Przesiadkowego i remontu ul. Dworcowej – wyjaśniał prezydent.

Nowe autobusy elektryczne przystosowane do specyfiki miasta

Jaki będą nowe autobusy elektryczne? Z pewnością będą się nieco różnić od tego, który dziś był prezentowany na deptaku. – Przede wszystkim będą przystosowane do barw i specyfiki miasta – tłumaczył Maciej Srebro, przewodniczący rady nadzorczej Ursus. Inny będzie też dach i tapicerka. Ale wszystko będzie jeszcze szczegółowo ustalane między stronami umowy. Pewne jest, że będą mniej hałaśliwe i nie będą wytwarzać spalin.

Polskie firmy działają dla Zielonej Góry

Prezydent miasta nie krył zadowolenia, że to właśnie polska firma zajmie się dostawą pojazdów. – To jest powód do domu i radości że to polskie firmy będą realizowały zadania związane z komunikacją niskoemisyjną – mówił dziś prezydent. A M. Srebro przypominał jak powstawał Ursus. – Ursus kiedyś, kilkadziesiąt lat temu, kiedy spółka powstawała, to był jedyny z producentów autobusów na ziemiach polskich. Kiedyś spółka nosiła nazwę P7P, Posag Siedmiu Panien, bo właśnie z posagów siedmiu przemysłowców postanowiła stworzyć tę spółkę i produkować pojazdy różnego rodzaju, w tym także autobusy. My chcemy ten posag w pewnym sensie wypełnić i uważamy, że rozwój tego obszaru pojazdów użytkowych, to jest coś, gdzie polska firma może zaistnieć i jesteśmy wdzięczni, że możemy to zrobić w Zielonej Górze – przypomniał Maciej Srebro, przewodniczący rady nadzorczej Ursus. Podkreślano że zakup takiej ilości autobusów sprawi, że 60 procent taboru będzie elektryczna. Nikt w Polsce, a być może w Europie nie dysponuje takim taborem.  – Zielona góra postawiła na autobusy ekologiczne wyprzedzając pewną epokę. Tendencja użycia w komunikacji miejskiej autobusów elektrycznych jest nieodwołalna – skwitował Wojciech Pyzio, dyrektor produkcji i rozwoju Urus.

 

PODZIEL SIĘ

1 KOMENTARZ

  1. Ten kontrakt przysposobi bardzo dużo problemów a wszystko może zakończyć się totalna klapa. Wojtek to stary oszust i kłamca.

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here