Kilka godzin temu informowaliśmy o zdarzeniu, jakie miało miejsce 15 stycznia na terenie szpitala w Zielonej Górze. Portier nie chciał otworzyć szlabanu karetce, która jechała do poważnie chorej pacjentki. Ostatecznie lekarz wyłamał szlaban. Teraz organizowana jest zbiórka na pokrycie kosztów naprawy.
Mieszkańcy pomogą lekarzowi?
Lekarzem, który ratuje życie bez względu na wszystko, okazał się miejski radny Robert Górski. Nie mogąc doprosić się portiera o otwarcie szlabanu, zdecydował się go wyłamać. Co z resztą zaproponował mu sam portier, ale uprzedził o konsekwencjach, jakie lekarz może ponieść za zniszczenia (czytaj: Lekarz wyłamał szlaban, żeby uratować kobietę). I jak się okazuje jeden z mieszkańców zdecydował się pomóc radnemu uzbierać kwotę potrzebną na naprawdę szlabanu, chociaż nie wiadomo, czy lekarz w ogóle poniesie konsekwencje za to działanie. Właśnie ruszyła zbiórka pieniędzy na naprawę szlabanu w zielonogórskim szpitalu. – Zrzutka dla lekarza, który wyłamał szlaban parkingu szpitala by wyjechać do chorej pacjentki – opisuje zbiórkę jej autor. Co wy o tym myślicie? W końcu na nowy samochód dla pewnego kierowcy, który zderzył się z rządową limuzyną, zbiórkę również organizowano.
Jestem za, ale to raczej portier powinien ponieść konsekwencje swojej bezduszności lub urzędnik szpitala, wydający takie zarządzenie.
Ja chyba śnię. Sam Kafka by tego nie wymyślił.
„zresztą”
Portier powinien poniesc koszty naprawy szlabanu
Portier koszta do zwrotu i do domu za brak mozgu.
Portier płaci a potem dyscyplinarka. Brawo Panie doktorze ! Zaskakujące że dyrekcja szpitala milczy i żadnych konsekwencji nie wyciąga.