Na sesji rady miasta radny Jacek Budziński w imieniu mieszkańców Zacisza i ul. Bohaterów Westerplatte, poruszył temat zatoczek dla autobusów komunikacji miejskiej.
Na Zaciszu mieszkańcy chcą zatoczek autobusowych
Mieszkańcy Zacisza pytają, czy miasto ma w najbliższych planach budowę zatoczek autobusowych. Autobusy od skrzyżowania Wojska Polskiego i Stefana Wyszyńskiego do skrzyżowania z ulicami Działkową i Prostą, zatrzymują się po prostu na ulicy. Sposób postoju autobusów jest powodem blokowania płynności ruchu, gdzie w godzinach szczytu jest to bardzo uciążliwe.
Magistrat niestety poinformował, że na wskazanym odcinku dróg nie ma w planach budowy zatoczek autobusowych.
Mieszkańcy ul. Boh. Westerplatte nie chcą likwidować zatoczek autobusowych
Podobne wątpliwości mają mieszkańcy ulicy Boh. Westerplatte jak również inni mieszkańcy Zielonej Góry, którzy korzystają codziennie z tej drogi. W związku z planowanym remontem, miasto przy tej okazji planuje zlikwidować zatoczki autobusowe. Mieszkańcy nie kryją swojego oburzenia. Jest to jedna z bardziej ruchliwych ulic. Zlikwidowanie zatoczek spowoduje ewidentne utrudnienia w ruchu oraz zmniejszy też bezpieczeństwo zielonogórzan korzystających z miejskiego transportu.
Magistrat twierdzi, że likwidacja zatoczek autobusowych ma usprawnić płynność przejazdu komunikacji miejskiej.
A co Wy myślicie? Zatoczki są potrzebne, czy nie?
Wydaje mi się że nie chodzi o płynność jazdy autobusów, tylko ile można zaoszczędzić na remoncie -każda zatoczka to dodatkowy koszt. Ale jest to tylko oszczędność pozorna!!!! Dlaczego mamy zmieniać coś co się sprawdza???
Usprawnić płynność przejazdu komunikacji miejskiej można także przez likwidację co drugiego przystanku. Pewnie efekt będzie lepszy niż likwidacja zatoczek :)))
Najlepiej to w ogóle można też zlikwidować autobusy. Miało być duże miasto a jest duża wiocha (bez obrazy dla wiosek) Jacy włodarze takie pomysły.
„Magistrat” porusza się samochodami,więc co mu tam…