Zielonogórska Jadłodzielnia potrzebuje ratowników żywności. Każda forma wsparcia jest niezwykle potrzebna, żeby miejsce mogło dalej sprawnie prosperować. Zwłaszcza, że idea coraz bardziej się rozwija.
Ratownicy żywności poszukiwani
O zielonogórskiej Jadłodzielni pisaliśmy już wielokrotnie. Wspominaliśmy o trudnościach zielonogórzan z rozumieniem idei dzielenia się jedzeniem, która dość sprawnie zamieniła się w zwyczajne pakowanie do plecaka (czytaj: Zamiast dzielić się pakują jedzenie do plecaka). Jednakże dzięki wsparciu wielu osób Jadłodzielnia rozwija się, ma nowe pomysły i plany, dlatego jeszcze intensywniej poszukuje wolontariuszy. A kto może nim być? – Wszyscy są mile widziani, ale ci co mają samochód są bardzo, bardzo mile widziani. Mamy firmy i osoby które mogą nam przekazywać żywność, ale wśród ratowników są tylko dwie osoby, które mają samochód, dlatego jest trochę ciężko. A tego jest sporo – mówi Anna Duciewicz pomysłodawczyni zielonogórskiej Jadłodzielni. Ponadto formy wolontariatu mogą być różne. Może to być szerzenie informacji o idei dzielenia się jedzeniem, chociażby angażując do tego osiedlowe sklepiki. Ponieważ Jadłodzielnia planuje również lekcje edukacyjne w szkołach mile widziani są także wolontariusze potrafiący pracować z dziećmi – Chcemy zaangażować w to młodzież, dzieci, przekazać im takie informacje. Szkoły mogłyby się włączyć w akcje, prowadzić zbiórki, dzieci mogłyby dzielić się słodyczami albo kupić jakiś produkt z myślą o rówieśnikach – dodaje A. Duciewicz. Warto wiedzieć, że rola ratownika żywności nie potrzebuje dużego zaangażowania w czasie. Wystarczy nawet 30 minut tygodniowo.
Jedni angażują się bardzo, inni wcale
Wciąż problem stanowi fakt, że przeciętny mieszkaniec miasta, nie przynosi produktów do Jadłodzielni. Inni z kolei pomagają bardzo. – Polski Komitet Pomocy Społecznej przekazuje, produkty dla Jadłodzielni. Również Zakątek Regionalne Smaki wspiera inicjatywę. Pani Brygida z ryneczku z ul Anieli Krzywoń wspiera wiele inicjatyw, oddaje jedzenie do Caritas, Food Not Bombs i do Jadłodzielni. Poza tym świetnie prosperuje, co jest dowodem na to, że można dzielić się jedzeniem – informuje. Zaznacza również, że Jadłodzielnia nie jest dla najbiedniejszych mieszkańców miasta. Jest dla wszystkich, a dla osób będących w trudnej sytuacji finansowej stanowi ona duże wsparcie. Jadłodzielnia planuje kolejne kroki w celu poszerzenia działalności, jest wiele pomysłów z realną możliwością zaistnienia. O wszystkim będziemy was informować na bieżąco.