Wieża widokowa za miliony złotych. Czy to dobry pomysł? (SONDA)

Wieża widokowa w Zielonej Górze ma powstać na Wzgórzach Piastowskich. Pomysły na rewitalizację wzgórz wciąż budzą sprzeczne opinie.

Kto wymyślił tę cholerną wieżę?

Wzburzeni pomysłem są niektórzy radni, choćby Eleonora Szymkowiak, która podczas ostatniej sesji rady ostro wypowiadała się na temat tego pomysłu. – Kto tę cholerne wieżę wymyślił za 30 mln zł? Ludzie oczy otwierają jak słyszą jaka kwota ma być. Przyznajcie się kto to. Ja podejrzewam, albo pana prezydenta, ale bardziej podejrzewam pana Górskiego. I który powiedział, że „i tak wybudujemy i tak wybudujemy”?  –grzmiała Szymkowiak. Podpowiadała, że lepiej byłoby wybudować wieżę ratuszową. – Ja już kiedyś proponowałam, żeby udostępnić tutaj zwiedzającym wieżę ratuszową. Lepszej atrakcji by nie było w mieście. Jest wiele ważnych spraw do załatwienie w mieście. A wieża widokowa za 30 mln zł, to dla niektórych jest abstrakcja. Ludzie tego nie chcą – przekonywała Szymkowiak.

Górski: To oryginalny pomysł, który przyciągnie w to miejsce turystów

– 30 mln zł to szacunkowy koszt budowy nie tylko wieży widokowej, ale i igielitu, rozbudowy minizoo i całej zaplanowanej infrastruktury. Ale jakie będą koszty, to się przekonamy, jak zostaną rozstrzygnięte przetargi. Uważam, że mieszkańcy tego oczekują. A przeciwni są tzw. „dyżurni protestujący”, którzy pojawiają się w mieście przy okazji budowy nowych inwestycji. Przeciwni są zwykle radni PiS i ich przybudówka w postaci kilku ruchów społecznych – powiedział nam radny klubu Zielona Razem, Robert Górski. Podkreślał, że tak jak protestowano przeciwko budowie drogi przez Park Piastowski, z której teraz wszyscy korzystają i nikt się nie domaga, żeby ją zamknąć, tak samo ludzie będą korzystali z igielitu, czy wieży jak ona powstanie i nie będą myśleć o protestach. – Pomysł samej wieży jest oryginalny i myślę, że przyciągnie wielu zielonogórzan do tego miasta, jak również turystów – podsumował.

P. Wysocki: Tych pieniędzy nie można wydać na drogi, czy przedszkola

Paweł Wysocki z klubu Zielona Razem podkreślał, że finanse na tę inwestycję w większości pokrywa Unia Europejska. 15 procent będzie musiało dopłacić miasto. – Szacuje się, że koszt wieży wyniesie ok. 15-17 mln zł. Nie można z tych pieniędzy zrobić parkingów, dróg, dopłacić do przedszkoli, bo to nie jest na ten cel – wyjaśnia P. Wysocki. Podkreślał, że już w swojej kampanii wyborczej zawarł projekt powstania wieży widokowej. – I chcę się z tego wywiązać. To nasz pomysł i uważam, że jest dobry. To byłaby duża atrakcja. Można byłoby tu wózkiem wjechać, bo ma być wejście o bardzo małym nachyleniu. Nie trzeba będzie wchodzić schodami. Wchodząc będzie można rozbujać drzewo, poobserwować ptaki, widoki. Nie chcemy ingerować w środowisko, chcemy by inwestycja była jak najmniej inwazyjna – tłumaczył.

Wieża widokowa w Zielonej Górze to egoizm

Marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak mówiła na antenie Radia Zielona Góra, że nie można w mieście realizować swoich egoistycznych planów. Jej zdaniem wieża widokowa to nie najlepszy projekt, ponieważ Zielona Góra posiada naturalne wyniesienia, które są dostępne dla mieszkańców. Marszałek jest pewna, że prezydent ma świadomość, jaką ponosi odpowiedzialność za swoje działania i pewnie chce w jakiś sposób przyciągnąć mieszkańców na te tereny.

 Konsultacje bez wyboru?

Przypomnijmy także, że radny PiS Jacek Budziński podkreślał podczas sesji, że w sprawie Wzgórz Piastowskich konsultacje były przeprowadzone niewłaściwie. – Było to głosowanie na zasadzie:  może pan sobie kupić każdy samochód w każdym kolorze pod warunkiem, że będzie czarny. Nie pytano czy będziesz „za” wieżą, czy „przeciw” wieży, tylko z której strony będzie wejście. Nie było głosowania negatywnego. Było głosowanie pozytywne i były podane warianty – mówił J. Budziński.

Dlatego też na łamach naszego portalu chcemy przeprowadzić obiektywną sondę. Zachęcamy do udziału.