Zjazd na ścieżce rowerowej przy skrzyżowaniu ul. Sulechowskiej z ul. Źródlaną jest niebezpieczny. – Mieszkańcy zgłosili się do mnie z pytaniem, czy nie można zastosować jakiś rozwiązań, które zabezpieczą tą ścieżkę rowerową, bo przy zjeździe z góry rowerem jest niebezpiecznie. Samochody z ulicy Źródlanej, aby mieć dobrą widoczność, muszą bezpośrednio wyjechać dość szeroko w stronę pasa, w stronę drogi. Często dochodzi do gwałtownych hamowań czy nawet wypadków w tym miejscu i mieszkańcy pytają, czy są rozwiązania, jakieś barierki czy dodatkowe oznakowanie świetlne czy dodatkowe znaki, aby jednak zabezpieczyć tę ścieżkę rowerową w tym miejscu, takich potencjalnych kolizji – pytał radny Marcin Pabierowski, zielonogórski radny.
Co na to magistrat?
Magistrat przyznaje, że nachylenie ścieżki rowerowej sprzyja rozwijaniu dużych prędkości przez rowerzystów. – Dodatkowo miasto ustawiło znaki B-20 oraz nakleiło taśmy wywołujące drgania. Niestety rowerzyści w tym miejscu w wielu przypadkach nie przestrzegają zapisów – wyjaśnia magistrat. Nie wiadomo, czy magistrat zastosuje inne środki ostrożności, w postaci chociażby barierek, które zmuszałyby rowerzystów do hamowania przed wjazdem na ulicę Źródlaną.
Mieszam na Źródlanej – jestem i kierowcą i rowerzystką. Bez względu trzeba coś zrobić bo miejsce jest bardzo niebezpieczne!
Niektorzy rowerzysci zapominaja i wala prawie 100/godz.takim zabrac rowery i dac kije do spacerowania.Sa straszydlem na drogach
Tam powinny być światła. W godzinach szczytu nie można wyjechać z obu stron.
Zgadzam się z Marcinem. Światła powinny być tam przymusowo. To jest już nowe centrum miasta. Ruch na ulicy Źródlanej się zwiększył. Przybyło mieszkańców i to sporo. A włodarze miasta traktują to miejsce jakby było na prowincji. A co do obecnych świateł to są one nieprawidłowe do obecnej sytuacji. Kiedyś służyły pieszym. Teraz sygnalizacja świetlna potrzebna jest zarówno pieszym jak i kierującym. Czy to nie dziwne, że kierowcy/pasażerowie wychodzą z samochodu by wcisnąć światło zielone dla pieszych aby włączyć się do ruchu na ul. Sulechowską z ul. M. Skłodowskiej Curie bądź z ul. Źródlanej. To jakaś paranoja.
A co do rowerów to ciekawostka:
Budowany/przedłużany tunel na PKP nie będzie można pokonać na rowerze. Trzeba będzie koniecznie zejść z roweru i prowadzić go przez całą długość (ul. Towarowa/Aldemedul. Towarowa/PKP. W przeciwnym przypadku grozi to mandatem wystawionym przez Straż Ochrony Kolei.
Postawienie znaku STOP na ścieżce dla rowerów to czysty idiotyzm. Już lepsze będą światła. A co do prędkości rowerzystów na ścieżce rowerowej, to po to ścieżki są by po nich poruszać się rowerem szybciej i sprawniej. Gwarantuję Pani Idze, że nie jest to przedstawione 100km. Poza tym na ścieżce rowerowej przy ul. Sulechowskiej notorycznie natrafiam na odłączonego od rzeczywistości, zakutego w słuchawki pieszego, który snuje się po ścieżce rowerowej mając obok pusty chodnik. Takie sytuacje zdarzają się zawsze gdy tamtędy przejeżdżam. I to jest też poważne zagrożenie. Proponuję zobaczyć jak funkcjonują ścieżki rowerowe w Warszawie. Przechodząc przez ścieżkę piesi się obracają jak przy przejściu przez ulicę. Nikt nie chodzi po ścieżkach, a rowerzyści jeżdżą o wiele szybciej niż w ZG.