Pan Ireneusz zatrzymał pijanego kierowcę. Jego czyn docenili policjanci i wyróżnili go listem gratulacyjnym i drobnym upominkiem.
Zauważył dziwne zachowanie kierowcy samochodu
– Pan Ireneusz Ziobrowski jadąc swoim samochodem z Nowogrodu Bobrzańskiego w kierunku Zielonej Góry zauważył, że jadący przed nim kierujący dostawczym mercedesem mężczyzna dziwnie się zachowuje. Raz przyspiesza, raz zwalnia, a jego jazda nie jest płynna. Wzbudziło to podejrzenia pana Ireneusza, który postanowił sprawdzić co powoduje niecodzienny styl jazdy poprzedzającego go kierowcy – relacjonuje Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Mężczyzna wyprzedził samochód i zauważył, że kierowca wygląda na zmęczonego, bądź pijanego. Niewiele myśląc włączył światła awaryjne i zaczął zwalniać . Jadące za nim auto także się zatrzymało. Pan Ireneusz podszedł do kierowcy mercedesa. Zauważył, że zachowuje się dziwne. Zabrał mu kluczyki i wezwał policję. Przeczucie go nie zmyliły. Miał ponad 2 promile we krwi. Pijany kierowca został zatrzymany, a jego samochód zabezpieczono.
Policjanci w Zielonej Górze docenili odwagę
– W dowód uznania za wyjątkową odwagę, reakcję i postawę jaką wykazał się pan Ireneusz, Komendant Miejski Policji w Zielonej Górze nadkom. Piotr Fabijański uhonorował go wręczając list gratulacyjny i okolicznościowe upominki. Pan Ireneusz okazał się bardzo skromnym, sympatycznym człowiekiem i był trochę zaskoczony zaproszeniem od komendanta zielonogórskiej Policji – wyjaśniła M. Stanisławska.
Osobiście wiem, że więcej nie zatrzymam pijanego kierowcy.
jakieś 1,5 roku temu też zatrzymałem. Był agresywny, złamał mi rękę w nadgarstku. Musiałem iść na L4, przez co straciłem pracę, mając kilkumiesięczną córkę nie było łatwo. I nikt się tym nie zainteresował… Nie wspomnę, że zanim przyjechała policja (mimo, że była informowana na bieżąco gdzie jest kierowca) minęło 20 minut.
Teraz już po prostu zadzwonię, poinformuję i pojadę dalej. Zatrzymywać nie ma sensu …
Jasne niech kogos zabije.co cie tam…
Ten sam czyn a dwie różne reakcje policji. Jak to jest ,że jeden zostaje ukarany za taki sam czyn ,a drugi dostaje nagrodę . Wszyscy mówili po co się wychylałeś . Maleńkie dziecko w domu ,ręka w gipsie i w efekcie wypowiedzenie w pracy, trzeba było zostawić wszystko niech się inni martwią . Widocznie ostatnio zapanowała moda na nagrody i wyróżnienia ,byle zaistnieć . Uważam że to co zrobili ci dwaj panowie to zwykły ludzki obowiązek i albo doceniamy wszystkich za taki czyn ,albo przemilczamy .
Komentarz: Brawo szefie:) jak chuck norris!