Szykuje się wyjątkowa noc w Zatoniu. Co się będzie działo?

0
2607
fot. ZielonaNews.pl

To będzie wyjątkowo noc!  -Już dziś, 10 listopada, późnym wieczorem Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Cypriana Norwida w Zielonej Górze wraz z Fundacją Ogrody Kultury mają przyjemność zaprosić wszystkich zainteresowanych do Parku Książęcego w Zatoniu, gdzie na uczestników czekać będzie niebywała atrakcja – zapowiada Anna Urbańska z WiMBP.

Szykuje się wyjątkowa noc w Zatoniu. Co się będzie działo?




Co się będzie działo? – Tylko podczas najbliższej nocy, z 10 na 11 listopada br., przedstawimy oryginalne rysunki Cypriana Norwida z kolekcji Muzeum Ilustracji Książkowej WiMBP im. C. Norwida w Zielonej Górze, przeczytamy fragmenty wybranych wierszy i listów poety, a także wysłuchamy koncertu poezji śpiewanej na żywo, w wykonaniu laureatki 57. Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie, Zuzy Wiśniewskiej – informuje A. Urbańska.




W nocy z 10 na 11 listopada 2021r. budynek oranżerii w Zatoniu zamieni się w salę wystawową, w której zostaną zaprezentowane  rysunki Cypriana Norwida. Będzie to z jednej strony element uczczenia roku norwidowskiego, z drugiej forma obchodów Święta Niepodległości. – Wystawa zostanie otwarta 10 listopada o godzinie 20.00 i czynna do godziny 2.00 11 listopada. Sześć godzin – właśnie tyle (tylko tyle) czasu będzie musiało nam wystarczyć na kontemplację poświęconą wyjątkowej sztuce poety – zapowiada A. Urbańska.

Program „Nocy z Norwidem”:

19.55 – etiuda filmowa  przygotowana przez pracowników Mediateki Norwida (Magdalena Faron i Natalia Dyjas – Szatkowska)
20.00 – otwarcie – zaproszenie na wystawę: Jarosław Skorulski – Prezes Fundacji Ogrody Kultury i dr Andrzej Buck dyrektor Biblioteki Norwida
20.15 – recytacja poematu A Dorio ad Phrygium w wykonaniu Magdaleny Faron, aktorka, pracownik Mediateki Góra Mediów (o pełnych godzinach powtórka recytacji) …
20.25 – piosenki do wierszy Norwida – Zuza Wiśniewska – laureatka 57. Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie
20.35 – otwarcie wystawy: słowo na temat wartości artystycznej kolekcji Muzeum Ilustracji Książkowej Biblioteki Norwida i spuścizny po poecie – Maja Radziszewska – kustosz Działu Zbiorów Specjalnych.
21.00 Lech Mackiewicz, Alicja Stasiewicz, aktorzy czytają wiersze i listy Cypriana Norwida do kobiet…w ramach Zielonogórskiego Salonu Poezji.
Kawiarnia  Literacka – Trejaż. Rozmowy przy kawie i czekoladzie…sala wypełniona muzyką Chopina.
Zwiedzanie do godziny 2.00 ekspozycji w Oranżerii…

Wydarzenie „Noc z Norwidem” organizowane jest w ramach 11. Festiwalu Literackiego im. Anny Tokarskiej PROZA POETÓW. Z okazji Festiwalu w tym roku Zieloną Górą odwiedzą twórcy tacy jak: Łukasz Orbitowski, Piotr Łopuszański, Zofia Turowska, Radosław Młynarczyk, ks. prof. Andrzej Draguła, Wanda Michalak, Anna Król, Justyna Sobolewska, Alfred Siatecki, Konrad Piwowarski i Joanna Brodzik. Szczegółowy program Festiwalu Literackiego Proza Poetów znajduje się na stronie: PROGRAM

„Noc z Norwidem”
10/11 listopada 2021, Park Książęcy w Zatoniu






Dlaczego Zatonie?
Miejsce na wystawę nie zostało wybrane przypadkowo. Zarówno pałac jak i oranżeria pochodzą z czasów, w których żył i tworzył poeta. Te same daty i miejsca określają ważne momenty właścicieli Zatonia i Wieszcza. W swoich podróżach na emigracji do  Rzymu, Florencji, Paryża czy Berlina, Norwid mijał się z właścicielami pałacu w Zatoniu: Dorotą księżną de Talleyrand-Périgord i jej synem Aleksandrem księciem de Dino. Zarówno u poety jak i księżnej niezatarty ślad w życiu pozostawiły audiencje i długie rozmowy z papieżem Piusem IX. Pewien rodzaj religijnej radykalności, graniczący czasem z filozoficzną dewocją, był ich wspólnym udziałem. Norwid debiutował na łamach warszawskiej prasy w 1840 roku. W tym samym momencie, po 30 latach życia we Francji, przyjechała do Zatonia księżna. Poeta opuścił ojczyznę w 1842 roku, dokładnie wtedy, gdy księżna przebudowała pałac w Zatoniu, czyniąc z niego swoją śląską rezydencję. Kiedy z kolei książę de Din wybudował zatońską oranżerię w roku 1871, Norwid pisał poemat A Dorio ad Phrygium. Zarówno poemat jak i oranżeria w tym roku obchodzą więc swoją 150 rocznicę powstania. Kto wie, może gdzieś na paryskim bruku, może w zaciszu wnętrza którejś ze średniowiecznych katedr, może we florenckiej akademii sztuki spotkali się dawni właściciele zatońskiego pałacu z polskim poetą, mijając się i nie wiedząc nic o sobie.
Norwid pochodził ze szlacheckiej rodziny, a po kądzieli był potomkiem Jana III Sobieskiego. Mimo, że znał liczne grono najwybitniejszych przedstawicieli polskiej emigracji: Fryderyka Chopina, Adama Mickiewicza, Juliusza Słowackiego, Zygmunt Krasińskiego, Delfinę Potocką, Georga Hertwega, księcia Adama Czartoryskiego, księcia Marcelego Lubomirskiego czy hrabiego Władysława Zamoyskiego, to nie zaznał w ciągu życia dostatku. Niedostępny był mu pałacowy blichtr i splendor XIX – wiecznych salonów, emanujących zachwytem nad poezją i sztuką. Niech więc to wnętrze zatońskiej oranżerii stylizowane na rzymski antyk, którym się zachwycał Norwid, będzie poecie symbolicznym ukojeniem i hołdem. Pogrzebany w zbiorowej mogile powstaje z martwych w tym pałacowym wnętrzu, ukazując swój kunszt, już nie tylko jako wielki poeta ale i nietuzinkowy artysta.

Opis wystawy
W oranżerii eksponowanych będzie pięć rysunków Norwida oraz jego portret. Do pomieszczenia będzie wpuszczanych maksymalnie 6 – 8 osób tak, żeby każdy mógł przez chwilę pobyć sam na sam z rysunkami i twórczością Norwida.

Przedsionek wystawy
W przeszklonym „trejażu” odbędzie się wernisaż na rozpoczęcie. Przez cały czas będą wystawione stoliki, z których można skorzystać, aby napić się kawy, czekolady lub herbaty. Ze względu na porę roku zostaną wystawione promienniki ciepła, przy których będzie można przez chwilę się ogrzać.

Rysunki Cypriana Norwida
„Był rok 1970. W środku czerwcowej nocy obudził mnie terkot telefonu. Zły, sięgnąłem po słuchawkę w przekonaniu, że to pomyłka. Usłyszałem jednak głos Ryszarda Saniewskiego, kolegi, który w tym czasie jako wicedyrektor Biblioteki Wojewódzkiej pełnił funkcję mego zastępcy. Podniecony informował, że wraz z Franciszkiem Pilarczykiem, zielonogórskim koneserem sztuki i bibliofilem, natrafili na oryginalne rysunki Cypriana Norwida” – tak zaczyna się, wspominana przez ówczesnego dyrektora Grzegorza Chmielewskiego, historia nabycia rysunków Norwida dla naszej Biblioteki.

Jak wiele bibliotek zawdzięcza swoje zbiory pasji bibliofilskiej, świadczą historie słynnych polskich bibliotek – Załuskich, Ossolińskich, Raczyńskich. Ten szczególny zmysł, wyczulony na dostrzeganie w pozornie mało obiecujących materiałach, bądź w zgoła nieprawdopodobnych zbiegach okoliczności potencjału wielkiego odkrycia, a czasem „tylko” jednego małego skarbu, był także udziałem wspomnianych wyżej osób.
W tym przypadku zbiegiem okoliczności była podsłuchana w kawiarni rozmowa. Mężczyzna przysłuchujący się toczącej o literaturze dyskusji oświadczył, że ma w domu oryginalne prace Norwida. I choć jego wygląd i stan przeczył jego słowom… okazały się prawdziwe. Wśród rysunków, szkiców i listów, które później Biblioteka nabyła, znanych w naszych zbiorach jako „Teczka Turnów”, znalazło się pięć rysunków Cypriana Norwida.
Materiały znaleziono w pałacu, w wielkopolskiej Dobrzycy, który należał do znamienitego rodu szlacheckiego Turnów. Pochodzą ze sztambucha wywodzącej się z tego rodu Adiny. Na jednym ze szkiców widnieje napis: „Rysował Norwid w Ostendzie”. To prawdopodobnie w tym modnym wówczas belgijskim kurorcie zetknęły się drogi bywających tam i Turnów i Norwida. Poeta przyjechał do Ostendy z Brukseli w sierpniu 1846 r. i taka też data umieszczona jest na rysunkach. Na popielato niebieskim papierze listowym autor naszkicował tuszem główki i sylwetki kobiet i mężczyzn oraz widok klasycystycznej kapliczki.
Rysunki Cypriana Norwida, jako zbiór szczególnie cenny, nie są udostępniane ogółowi czytelników. Biblioteka tworzy jednak wersje cyfrowe swoich największych skarbów i udostępnia je na stronie Zielonogórskiej Biblioteki Cyfrowej www.zbc.uz.zgora.pl. Pod tym adresem można obejrzeć szkice ofiarowane młodej dziewczynie przez 25. letniego Norwida ponad 160 lat temu w belgijskim kurorcie.
[Maria Radziszewska]

PODZIEL SIĘ

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here