Wczoraj, 5 czerwca, odbył się Spacer Wolności na deptaku. Zgromadzeni apelowali o solidarność i walkę o wolną Polskę.
Spacer Wolności na deptaku w Zielonej Górze
Wydarzenie zorganizowane zostało z okazji 31 rocznicy częściowo wolnych wyborów do Sejmu i wolnych wyborów do Senatu. – Były to wybory przełomowe i bezprecedensowe – mówili organizatorzy. Przybyli przedstawiciele władzy zarówno państwowej, jak i samorządowej. A wśród nich nich m.in. marszałek województwa Elżbieta Anna Polak, Wadim Tyszkiewicz, Anita Kucharska-Dziedzic.
To jest wybór, w który musimy się zaangażować
Uczestnicy zebrali się obok Ratusza, skąd deptakiem przeszliśmy na pl. Bohaterów. Tam zabrali głos. – Gotowi na wybory? Bo mam takie de déjà vu. Dokładnie 4 czerwca 1989 było tak samo. Był wielki wybór przed narodem polskim. Dzisiaj to nie chodzi o oczko wodne, ani o bon na wakacje. Nam chodzi o konstytucję, o praworządność, o wolną Polskę, wolne media, niezawisłość w sądach. To jest taki wybór, w który musimy się zaangażować. Już 28 czerwca możemy wgrać wolną Polską – mówiła marszałek Elżbieta Anna Polak.
Ze łzami w oczach…
Głos zabrała także posłanka Anita Kucharska-Dziedzic. – Chciałabym być mile zaskoczona i chciałabym zobaczyć, że jednak możemy. Pamiętam jak szliśmy do wyborów. Ja nie mogłam głosować, ale babcia mi odstąpiła do postawienia krzyżyk. Myślę, że wierzyliśmy, że możemy zmienić Polskę. Pamiętam jak tata mi mówił w ’89 roku. Wiesz córcia, ja nie dożyje wolnej Polski, ale Ty masz szansę. Wkurza mnie to, że mój tata dożył wolnej Polski kiedy ja miałam te 17 lat, a mój syn ma 18 lat i nie wiem czy mu zostawiam wolną Polskę – mówiła z drżącym głosem i z łzami w oczach A. Kucharska-Dziedzic.
To jest coś co sami spieprzyliśmy
– To jest coś sami spieprzyliśmy. Nie możemy zwalić na Związek Sowiecki, na Układ Warszawski. To myśmy to spieprzyli. Nie czuliśmy się odpowiedzialni za naszą wolność. Nie czuliśmy się odpowiedzialni i solidarni z tymi, którym, niestety, w tej wolności chleb im dalej nie smakował, bo tracili pracę ich sytuacja się pogarszała. Nie byliśmy na tyle solidarni, bo wierzyliśmy, że wystarczy wolność i jej smak, żebyśmy o nią dbali i ją szanowali – mówiła A. Kucharska-Dziedzic.
Władza skupiona w rękach jednego człowieka, który nie chodzi po ulicach, nie ma rodziny
Wadim Tyszkiewicz przestrzegał, że pewne wybory mogą się źle skończyć. – Gdyby nie daj Boże, Duda wygrał te wybory (mam nadzieje do tego nie dojdzie), to wtedy władza będzie skupiona w rękach jednego człowieka. Jednego! Który nie chodzi po ulicach, który nie rozmawia z ludźmi, nie ma żony, dzieci. A decyduje o nas, naszych dzieciach, o naszych rodzinach, decyduje to tym co my mamy robić. To jest potwornie niebezpiecznie – mówił Tyszkiewicz.
Słowa do braci Pisowców
– Ja kieruję te słowa do moich braci Pisowców, bo przecież większość z tych ludzi, którzy oddaje głos na PiS to są ludzie oszukani przez totalną propagandę. Przez gigantyczne pieniądze, które są wydawane po to, żeby ludzi przeciągnąć na ciemną stronę mocy. Chciałbym, żeby tacy ludzie byli świadomi, historia zna takie przypadki. Kiedy władze przejmują dyktatorzy, to jest potwornie niebezpiecznie. Broniąc wonności, demokracji, wolnych sądów, samorządy będziemy razem 28 czerwca i my wygramy wojnę o tę demokratyczną Polskę – mówił Tyszkiewicz (całości wystąpień możecie przesłuchać z relacji KOD znajdującą się pod galerią zdjęć).
Marsz Wolności 4 czerwca Zielona Góra
Publiée par KOD ZG – Komitet Obrony Demokracji Zielona Góra sur Jeudi 4 juin 2020
Coś tak paskudnego dawno nie widziały moje oczy i nie usłyszały uszy. Ta zakochana w sobie tłuszcza nawet nie pomyśli że świętuje rocznicę historycznego sprzedania tyłka komunistom, za dopuszczenie do korytka. Każdy kto się wtedy nie zgadzał na tą drogę, nie stawał się człowiekiem o innych poglądach a oszołomem. I tak to zostało do dziś. Tyszkiewicz, zamaszyście korzystający w latach 90 z dowolności a nie wolności, dziś wymyślił nowego żyda – brata piaskowca. Nie człowieka który ma inne poglądy, jest wierny innym wartościom ale bezmyślnego tłuka-pisowca. Panie Tyszkiewicz! Może Pan mieć gromady dzieci, sześć żon a i tak nie uchroni to Pana przed niemądrością.
Tragedia. Przemowienia pełne nienawiści i pogłębiające konflikt , który zawitał już nawet do rodzinach.”Obrońcy demokracji” którzy dzień po wybrach w 2015 roku nie potrafili pogodzić się z demokratycznym wyborem i rozpoczęli ” jakąś chorą krucjatę”, która trwa do dziś. Potrafie uszanować poglądy innych ludzi bo?…bo właśnie to gwarantuje mi Konstytucja. Ci państwo nie potrafią uszanować poglądów innych obywateli przez co Konstytucję łamia i tlumacza , że chcą jej bronić, nie szanują wyników demokratycznych wyborów a chcą bronić Dwemokracji . Co to ma być?
Państwo z głównego zdjęcia to niech lepiej nauczą się i pokazują innym jak prawidłowo maseczki nosić, a nie pod nosem!!!
Nie wierzę tym lewakom w ani jedno słowo…są agresywni, butni, pyszakowaci i chcą za wszelką cenę rządzić wszystkim.
Mam nadzieję ,że Polacy już nigdy nie dopuszczą ich do władzy
Dokładnie!
„Osiągnięcia okrągłego stołu”. Towarzysze oddali władzę w zamian za profity i zostali „biznesmenami”. Dziś większość firm windykacyjnych gnębiących ludzi to własność byłych towarzyszy. Tysiące zakładów pracy zostało im oddane za złotówkę. Potem doprowadzili do upadku tych zakładów, a ludzie stracili pracę. I pewien profesor ekonomii Leszek, który walczył z inflacją przy pomocy najbiedniejszych – emerytów, rencistów, bezrobotnych i pracowników sfery budżetowej. Ludziom pozbawionym środków do życia podsunięto banksterów z banków i ich kredyty. Tonący brzytwy się chwyta. Żeby nie zginąć z głodu ludzie brali kredyty, choć i bank i oni sami wiedzieli, że nie będą w stanie ich spłacić. Potem banksterzy brali odszkodowania z tytułu niespłaconych kredytów (bo każdy bank jest od tego ubezpieczony), a wierzytelności sprzedawali za 10% wartości firmom windykacyjnym dawnych towarzyszy.
Teczki UB zamiast zostać upublicznione, żeby każdy mógł sprawdzić kto jest kim – zostały schowane do szaf w IPN-ie i są do dziś używane jako oręż na niewygodnych. Takie to są „osiągnięcia”.
Gdyby na starcie, po roku 1989 publicznie zdemaskowano wszystkich towarzyszy i ich tajnych współpracowników i gdyby wtedy wszystkim Polakom stworzono na starcie takie same szanse i warunki – to dziś byłoby normalnie. Bo każdy miały dziś tyle na ile sobie zapracował. Nie byłoby takiego podziału.
Na tych co chcą żyć uczciwie i solidarnie. W ramach UE ale suwerennie. Żeby UE nie oznaczała dla Polski tego czym był kiedyś ZSRR.
Oraz na tych, dla których brak możliwości robienia przekrętów, wałków i oszukiwania innych uczciwych Polaków dzięki pozostawaniu we wzajemnych układach – oznacza „zagrożenie demokracji”.
Tak, jak i dla tego emerytowanego pułkownika UB, który po obniżeniu jego emerytury, publicznie, na jakimś wiecu powiedział: „No jak to? Emerytura w wysokości 2 000 zł? Przecież z tego nie da się już wyżyć”.
A przecież po „osiągnięciach okrągłego stołu” większość pracujących nadal „szczęśliwców” musiała wyżyć „zarabiając” 650-700 zł miesięcznie. Kreatury powinny zostać pozbawione emerytury w ogóle.
Kreatury bez emerytury!
Ktoś kiedyś mówił nam: „pamiętajcie: wolność jest dla ludzi mądrych”.
Ktoś inny powiedział też kiedyś: „ręka, która nas krzywdziła – zawsze była swoja”.
Nie uwierzyliśmy. Ani jednemu ani drugiemu.
Dlatego dziś jest jak jest…
Sprzed lat – a wciąż jakoś dziwnie aktualne:
https://www.youtube.com/watch?v=6ZQax5pLtJY
Oczywiście zawsze można zrejterować, uciec stąd.
Bo gdzieś inaczej żyją ludzie. Bo gdzieś ludzie żyją lżej.
Wielu tak zrobiło. Dziś tęsknią i dopada ich nostalgia.
Nie wszyscy mieli taką możliwość ale większość z tych, którzy mogli i nadal mogą to zrobić – nie zrobią tego z jednego prostego powodu:
https://www.youtube.com/watch?v=XcAVzLoTw1U
Ha,ha…co 4, 5 lat wybieracie ekipę do rządzenia . ..ale tłumem🤑 Kolejne rządy to grupy ludzi skupione wokół koryta…! Przypominam, że kiedyś była taka partia PO-PiS….😆
Totalni wyszli na spacer i cieszą się wolnością. Ładnie.