Park and drive to coraz popularniejszy typ parkingów, również w Polsce. Czy dotrze również do Zielonej Góry? Jest taka szansa, ponieważ miasto chce, żeby centrum było wolne od smogu, a elektryczne autobusy i miejskie rowery mają sprzyjać mieszkańcom w podróżowaniu po mieście bez samochodów.
Rowerem przez miasto?
Park and ride – parkuj i jedź. To opcja pozostawienia samochodu na parkingu poza centrum i dojeżdżanie do śródmieścia na rowerze, czy w autobusie. – Chcemy ograniczyć emisję spalin w mieście, bo 70% zanieczyszczeń powietrza jest przez samochody – przyznaje Dariusz Lesicki podczas rozmowy w Radiu Index. Miasto chce pójść w tym kierunku, tylko czy mieszkańcy pójdą tym śladem? Czas pokaże. – Uważam, że w chwili obecnej musimy pomyśleć o parkingach, które będą mieścić wiele samochodów. Samochodów pojawia się w mieście coraz więcej – powiedział D. Lesicki (czytaj: Coraz więcej samochodów w mieście). – Parkingi to jedno, ale musimy pomyśleć też o ograniczeniach dostępności pewnych miejsc w centrum – dodaje wiceprezydent. Co uważacie o parkingach poza centrum? Będziecie korzystać z autobusów i miejskich rowerów? (czytaj: Gdzie powstaną stacje rowerów miejskich?).
Jak autobusy będą jeździć w interwałach na poziomie cywilizowanego miasta to jak najbardziej.
Kilka osób zrobi to bez przymusu, a reszta musi mieć przymus prawny. Inaczej się nie da. Wygoda wygrywa.
Ale gdzie mają powstać te parkingi? Przecież z każdej strony centrum otoczone jest osiedlami. Nie ma miejsca na parkingi. Chyba, że z wiejskiej Zielonej Góry np. od Kisielina powstanie parking przed Pomorskim, itd.
Ale nie to było ideą przyłączenia gminy do miasta.