Do urzędu miasta trafiła petycja w sprawie Wagmostawu. Chodzi o to, żeby na tym terenie wybudować salę balową, muszlę koncertową, zabytkową drewnianą kolumnadę, płotki drewniane i balustrady oraz pergole. By było tak, jak przed II wojną światową.
Urok sprzed lat
Wnioskodawca wyjaśnia, że muszli koncertowej nie ma w całym mieście, a to miejsce wydaje się idealne. – Tutaj kiedyś były aż dwie – czytamy w petycji. Wszystkie wymienione w petycji elementy były tu przed II wojną światową, ale zostały rozebrane. Przypomnijmy, że w czasach przedwojennych, staw był kąpieliskiem. Pływano tu łódką, bądź kajakiem. Oprócz przystani znajdowała się tu także restauracja z salą taneczną. Twórcą tego miejsca był zielonogórski przemysłowiec Georg Beuchelt. Mieszkańcy Grünberga miejsce to nazywali Doliną Luizy (Luisental) na cześć pruskiej królowej. Po wojnie kompleksowi temu nadano nazwę „Wagmostaw” – ośrodek rekreacyjny należał do Zastalu i działał do roku 1957. Potem okolice stawu popadły w ruinę, a strumyk zwany Gęśnikiem zamienił się w ściek. Zamknięto kąpielisko, a po pożarze również restaurację, która została wyburzona i teren wyrównano i posiano na niej trawę i drzewa. Teraz dzięki środkom unijnym teren został odnowiony, ale patrząc na stare widokówki chce się, by wrócił czas sprzed lat.
Prezydent nie odpowiedział jeszcze na petycję. A Wam jak się podoba ten pomysł? Czy chcielibyście, by tak prezentowało się dziś?