Podczas dzisiejszej rozmowy na antenie Radia Index prezydent Zielonej Góry odniósł się do sprawy sprzedaży działki przy CRS (szczegóły znajdziecie na naszym portalu KLIK). Radni PiS uważają, że cena za metr kwadratowy została zaniżona. Miasto sprzedało działkę o wielkości 3,6 ha za 149 zł/m2 netto, czyli za ponad 6 mln zł brutto. . Zgodnie z szacunkami radnych jej wartość to ok 270 zł/m2 netto. Radni podsumowując uznali, że miasto na transakcji jest stratne ok. 5 mln zł. netto. Teraz w tym miejscu ma powstać salon mebli Agata i prawdopodobnie fast food.
Nie wziął i nie kupił
Kubicki odniósł się także do kalkulacji radnego PiS Jacka Budzińskiego, który oszacował, że miasto na działce mogło zarobić 5 mln więcej. – Można być ignorantem, ale nie aż takim. Jeśli była warta 5 mln zł więcej, to dla mnie jest, co najmniej głupkiem. Jeśli można było zarobić 5 mln zł, to jestem zdziwiony, że taki, głupek, radny, nie wziął i jej nie kupił i na drugi dzień nie sprzedał za 5 mln więcej– kpił prezydent. Podkreślał, że przetarg był ogłoszony do publicznej wiadomości. Wystartować mógł każdy, a zgłosiła się tylko jedna firma. – Niech CBA to sprawdzi – mówił. Przypomniał, że była prezydent miasta Bożena Ronowicz próbowała sprzedać tę działkę. – Jeśli by była taka atrakcyjna to by była już dawno sprzedana – mówił. I wyrzucił radnym PiS, że za rządów prezydent Bożeny Ronowicz działka pod Carrefoura została sprzedana za symboliczną złotówkę. – Jeśli sprzedaż za 6 mln jest niegospodarnością, to ja nazwać taką za symboliczną złotówkę? To chyba kradzież i złodziejstwo – komentował.
Czemu jednak nie spróbowali sprzedać za więcej?
Nie odpowiedział jednak na pytanie, dlaczego cena wyjściowa przetargu nie była wyższa. Przypomnijmy, że radni PiS przedstawili dokumenty, z których wynika, że działki znajdujące się w pobliżu tej działki koło CRS, zostały sprzedane za ceny wyższe niż 200 zł/m2 netto. O szczegółach przeczytacie na naszym portalu.
Audycji można wysłuchać na fanpage Radia Index.
Kubicki jest coraz bardziej arogancki i cyniczny. Mam nadzieję, że to już ostatnia kadencja jego nieudolności. Nie ma argumentów to atakuje w najgorszy sposób. ŻE-NA-DA panie Kubicki.
Przynajmniej można się pośmiać z radnego.
Janusz najwyraźniej już zupełnie stracił kontakt z rzeczywistością. Sodówka uderzyła do głowy. Mam nadzieję, że sprawa działki faktycznie zostanie zgłoszona CBA (podobnie jak miała być zgłoszona kwestia szwindla z elewacją Wenusa – dlaczego nie została? Nie wiem). Kubicki jak zwykle organizuje igrzyska na krótko przed wyborami i pudruje tego trupa, którym od jakiegoś czasu jest Zielona Góra. Wieża za 20mln? Pewnie! „Rewitalizacja” kilku skwerków? Jasne – skosimy trawę i nasadzimy drzewka a przed wyborami powiemy, że kawał dobrej roboty zrobiliśmy. Trasa aglomeracyjna zaczynająca się i kończąca wąskimi uliczkami w środku miasta? Oczywiście – jakoś to będzie. A tymczasem większość głównych ulic w Zielonej się sypie, mają łatę na łacie i dziurę na dziurze. Trasa północna, całkiem niedawno wyremontowana – pozapadały się studzienki (ponownie). Dawniej „rewitalizowane” parczki (Cegielnia, Wazów) leżą odłogiem i niszczeją zapomniane przez włodarzy. Urokliwe centrum miasta (Jedności) zaniedbane, nocą strach przechodzić. Wydaje mi się, że dla Janusza nie ma już ratunku i wkrótce odleci do stratosfery. Taką mam nadzieję. Przydało by się w końcu przewietrzyć urząd miasta. Być może świeża krew będzie miała jakiś sensowny pomysł na to miasto bo obawiam się że pod rządami Kubickiego wkrótce Zielona Góra zapadnie się w sobie…
Poziom retoryki godny Prezydenta
„Bo, bo, bo tamci, to robili jeszcze gorzej!” Kiedy ten chory model retoryczny umrze?
Pewnie! Bo lepiej przecież było jak Pani Ronowicz stawiała kościół za kościołem….