W środę, 28 października, po raz kolejny kobiety będą protestować. Dziś odbędzie się spacer po mieście. Część kobiet nie wstawi się także w pracy.
„Nie idziemy do roboty” w Zielonej Górze
Bezpłatny urlop, urlop na żądanie, urlop na oddanie krwi, zamknięcie firmy – w taki sposób dziś kobiety zamanifestują swój sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To strajk pod hasłem „Nie idziemy do roboty”. – Poprosiłam dyrektorów Urzędu Marszałkowskiego o umożliwienie paniom wzięcia urlopu lub wyjścia prywatnego – informuje marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Anna Polak. Wiele kobiet na własną rękę także będzie manifestować i po prostu nie wstawi się w pracy. Na Facebooku pojawiają się wpisy kobiet prowadzących fanpage, które przyłączając się do akcji zapowiadają, że nic się dziś nie pojawi.
Kobiety będą dziś spacerować
Do strajku przyłączają się także studentki. – Pokażmy, że studentki też mają swój głos i nie dają decydować za siebie – apelują oorganizatorki. Do akcji mogą włączyć się wszyscy. Start dziś o godz. 17.00. Spacer startuje z placu Bohaterów koło fontanny. Spacerujących będzie można zobaczyć w centrum na ulicach, przy fontannie, na placu Bohaterów. – Spacer wedle sugestii uczestników będzie szedł deptakiem oraz będzie docierał do punktów gdzie swoje biura mają politycy powiązani z Partią PiS – informują organizatorki. Przypominają o środkach bezpieczeństwa. – Pamiętajcie o maseczkach – przestrzega Wiktoria, jedna z organizatorek akcji. Podkreślają, że na wydarzenie nie można zabierać ze sobą rac i innych podobnych rzeczy, które mogłyby stwarzać zagrożenie. – Muzyka, latarki, bębny, rzeczy tego rodzaju jak bardziej bo ważne aby wyróżnić się z tłumu, ale wszystko w granicach rozsądku. Bez stwarzania zagrożenia i aktów wandalizmu włącznie. Służby są odpowiedzialne za zapewnienie nam bezpiecznej możliwości strajku, a my nie utrudniamy im tego zadania – apelują organizatorki. Wydarzenie na Facebooku: Wielki spacer Studentek UZ.
Jako wierzący Chrześcijanin wyjdę do protestujących i dam im herbatę bo wieczorami jest już zimno.
Agresję trzeba zwalczać miłością.
Panienki szaleją bez umiaru. A ten ich język, uszy więdną.
Wściekle macice…wulgarne języki…mord na poczętych… To krótka definicja wyznawców Sorosa i jego pieniędzy!
@Tym rządzący mówią do nas w ten sam sposób, tylko ubierają to w ładne słówka. Jawnie plują nam w twarz. Przykład? Sasin, który przewalił 70 mln na wybory, które się nie odbyły, dostał nagrodę za „szczególny wkład w rozwój gospodarczy Polski” od rządowych spółek, które nadzoruje. Trzeba powiedzieć „dość”.
Poziom kultury na protestach daje bardzo negatywny odbiór tych osób. Poza tym jest tam również zbieranina wszelkiego rodzaju osób będących tam „dla zabawy” i mogących dać upust swoim emocjom.