Czy plan Pogromców Bazgrołów pójdzie na marne?

1
325

Pogromcy Bazgrołów mają misje. Chcą oczyścić miasto z bazgrołów (czytaj też: Pogromcy Bazgrołów nawołują do walki) Wierzą, że zamalowanie tandetnych napisów, w końcu zniechęci ich autorów do działania. Nie chwycą już za puszkę spray’u, nie podpiszą się więcej na murze i nie napiszą kolejnych wulgaryzmów z błędami ortograficznymi (bez błędów też nie). Radny Paweł Wysocki, który aktywnie działa na rzecz walki z bazgrołami, podkreślał w rozmowie z nami, że chciałby, aby wandale naprawdę zostali ukarani. Póki co, na murach miasta pojawiają się kolejne „wypociny”, podczas gdy Pogromcy Bazgrołów uzbrojeni w farby i pędzle zamalowują te straszące na murach od jakiegoś czasu. Pojawiają się jednak nowe pomysły na walkę z wandalami!

Czy wielokrotne malowanie ma sens?

Pogromcy są świetnie przygotowani, mają dobrane odpowiednie kolory farb pod elewacje budynków, które będą oczyszczać z bazgrołów, ale pojawia się pytanie – czy to naprawdę ma sens? Czy nie lepiej po prostu zainwestować w farbę antygraffiti i nie musieć wielokrotnie mazać kolejnych bazgrołów? Taki pomysł zasugerowała Joanna Liddane prezes Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta. Ponadto – podobnie, jak P. Wysocki – uważa, że autorzy bazgrołów powinni zostać ukarani za niszczenie cudzego mienia. Żeby jednak doprowadzić do tego, prezydent, policja i właściciele dewastowanych budynków muszą połączyć siły.

Trzeba połączyć siły

Jeżeli nawet zostaną zamalowane kamienice, to ci młodzi ludzie będą czuć się zmobilizowani, żeby jeszcze raz zamalować. Oni tylko na to czekają. A bez tej specjalistycznej farby, komu będzie się chciało kolejny raz zamalowywać ten sam budynek? Nie do końca uważam, że ta akcja jest słuszna. To jest tylko moje, prywatne zdanie – mówi Joanna Liddane, zaznaczając, że nie mówi w imieniu swojego stowarzyszenia, bo ten temat jeszcze nie był przez nich poruszany. – Włączyć się w akcje? Jak najbardziej, ale uważam, że tutaj policja powinna coś z tym fantem zrobić. Współpraca miasta z policją coś więcej by dała – dodaje. Powołuje się również na przykład z Dublina, który swego czasu miał poważny problem z wandalami bazgrzącymi po murach. Ówczesny komendant policji postanowił „połapać” wszystkich wandali. W tym celu zaczął prowadzić kartotekę autorów bazgrołów (którzy przecież chętnie zostawiają swoje podpisy na murach) i udał się do szkół, by ich zidentyfikować. W krótkim czasie udało się wyzwolić miasto z niechlubnym rysunków i napisów.
– Jeśli kilku właścicieli prywatnych posesji, kilka kamienic ZGKIM, ENEA (ich skrzynki wielokrotnie padają ofiarą wandalizmów) złożą wspólne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa i pozew o ściganie to wtedy policja musi coś z tym zrobić. Zwłaszcza, jeśli prezydent poprze akcje – mówi J. Liddane. Co więcej sugeruje nawet zachęcenie właścicieli mniejszych posesji, które również zostały „popisane” do włączenia się do akcji. Im więcej osób, tym lepiej. Takiej akcji jeszcze nie było, ale to może się udać. Zwłaszcza, że nie każde miasto w Polsce ma z tym problem.

Miasto przez lata nie reagowało na wandali

Władze miasta Zielona Góra przez lata przymykały oczy na występki wandali. W końcu problem ten urósł do ogromnych rozmiarów, a mieszkańców coraz bardziej drażnią oszpecone mury. Prezes Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta uważa też, że wielokrotne malowanie budynków jest marnotrawstwem pieniędzy podatników. Trzeba z tym skończyć raz na zawsze.

PODZIEL SIĘ

1 KOMENTARZ

  1. Nie zgadzam się ze stwierzdzeniem ,że zamalowywanie bazgrołów nic nie da , na akty wandalizmu tak jak na inne działanie przeciw przyjętym ogólnie norma współżycia trzeba reagować!! Ci bazgracze to osobniki zakompleksione , działajace pod osoną nocy a jawne występowanie przeciwko ich praktykom , ich onieśmiela i zmusza do ostrożności. Popieram tezę ,że działania strony społecznej powinny być poparte kilkoma udanymi akcjami Policji , złapanie na gorącym uczynku takiego osobnika i zobowiązanie go do likwidacji w biały dzień jego bazgrołów napewno zadziała. Nic bardziej nie boli jak ośmieszenie.
    Róbmy coś nie pozwólmy zagryzmolić naszego miasta!

Skomentuj

Please enter your comment!
Please enter your name here