Robert Górski, radny klubu Zielona Razem zaproponował, żeby na Trasie Północnej pojawiły się znaki z hasłem: „Jedziesz pod prąd, zawróć”. –Proponuję montaż znaków B2 oraz tablic ze znakiem B2 i hasłem: „Jedziesz pod prąd, zawróć” na jaskrawym tle, według takiego schematu, który jest stosowany na drogach ekspresowych, drogach dwujezdniowych o podwyższonych prędkościach i na autostradach w Niemczech – wyjaśniał radny.
Duża prędkość przy Trasie Północnej. Może być niebezpiecznie
Jak powód radny przytacza to, że na tej trasie powdwyższona jest dopuszczalna prędkość powyżej 50 km/h, a na niektórych odcinkachmożna poruszać się nawet 100 km/h. – Więc szanse naprzeciw wypadku przy tak dużej energii kinetycznej, wynikającej z wysokiej prędkości, są znikome – tłumaczy. Pomysł ma związek sytuacjami, do których doszło na drodze ekspresowej S3. – Chodzi o to, że w ostatnim czasie coraz więcej starszych kierowców, przede wszystkim starszych osób, ale nie tylko, wjeżdża na drodze ekspresowej S3 pod prąd, powodując niebezpieczne sytuacje i wypadki, w tym także śmiertelne – informuje Górski. I prosi: Zwracam się z prośbą o montaż takiego innowacyjnego oznakowania pionowego na dwujezdniowych odcinkach Trasy Północnej, w szczególności na tym odcinku między rondem wjazdowym do Przylepu i rondem zjazdowym w kierunku Łężycy.
Zdaniem magistratu jednak zagrożenia w tym miejscu nie ma. – Wjechanie na ul. Trasa Północna pod prąd może być spowodowane tylko i wyłącznie celowym działaniem kierowcy. Odcinek ten nie posiada żadnych łącznic a zjechanie z ronda pod prąd uniemożliwiają odpowiednio wyprofilowane wyspy kanalizujące. Nie widzę zatem potrzeby montażu tego typu oznakowania, które dodatkowo byłoby niezgodne z obowiązującym rozporządzeniem o znakach i sygnałach drogowych – informują urzędnicy.
